wtorek, 11 grudnia 2012

Latka lecą ... a ja nadal młoda :)

Lecą, lecą i to bardzo szybko....
W tym roku kolejną Rocznicę postanowiłam uczcić hucznie!
Dla Córci zrobiłam tort galaretkowy, to pomyślałam sobie, że dla siebie spróbuję zrobić prawdziwy tęczowy tort. Efekt końcowy nie do końca mi odpowiadał, ale to niestety była wina barwników, które wykorzystałam do zabarwienia biszkoptów.
Szukając w internecie przepisu na tort tęczowy, Moja Mamuśka, która mi pomagała, przypomniała mi, że mogę wykorzystać przepis biszkoptu jaki piekę do rolad biszkoptowych - dawno ich już nie robiłam, w następnym poście postaram się opisać jak je robię. I tak też robiłam: porcję ciasta dzieliłam na dwie i do każdej dodawałam inny kolor barwinka - trochę jest z tym zabawy, ale warto! W taki sposób uzyskałam 6 różnokolorowych biszkoptowych krążków.

Masę zrobiłam serową bardzo ładnie podkreślała kolorowe biszkopty. W necie czytałam, że takie torty wyglądają super, ale niestety smakowo nie zadowalają :( Ja tak nie uważam. Masa serowa nadała smaku całemu tortowi i uważam, że takie połączenie jest bardzo efektowne wzrokowo i bardzo smaczne :) Przepraszam za jakość zdjęć. Tort wyglądał dużo lepiej. Zachęcam do zrobienia własnego.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz